niedziela, 26 stycznia 2014

Podsumowanie tygodnia.

W końcu na dobre nastała zima.  

Gdy jest zimno baba najchętniej nie wystawiałaby nosa spod koca. I jeszcze ten blue monday....
Na siedzienie pod kocem nie ma czasu, na despresyjne nastroje też nie..Ale na wszelki wypadek w depresyjny poniedziałek postanowiła sobie baba poprawić nastrój zakupami. 
Już od jakiegoś czasu kręciła się baba po Empiku i myślała jak uzasadnić kupno kolejnych metalowych puszek.... pozostawiając je na sklepowej półce bez argumentu za...
Ale w poniedziałek dostała baba argument :) -50% i 70% obniżkę w Empiku. I tak wróciła do domu z małą, cieszącą oko zdobyczą.




Różowa puszka natychmiast została przechwycona przez dziecko do jej pokoju, szara też znajdzie gdzieś swoje miejsce.... :)

W łyżeczkach się baba zakochała. Co więcej, nie trzeba było wymyślać żadnych zastępczych argumentów. Nie mieliśmy w domu łyżeczek kawowych, a mieszanie kawy w mini filiżankach łyżeczką herbacianą...mało praktyczne. 


I tak za zawrotną cenę 4,50zł  za sztukę zrobiła sobie baba nie małą przyjemność. 


Ten tydzień stał pod znakiem wykańczania babcinego mieszkania, więc nasz remont chwilowo w zastoju. 
Ale chwila czasu wieczorem na małe porządki sie znalazła. I w końcu moja ukochana mała witrynka z MIA HOME PASSION zagościła na dobre w przedpokoju. 






witryna Mia Home Passion w szarościach  http://miahome.pl/produkt/witryna-wiszaca-grey


i w bieli  http://miahome.pl/produkt/witryna-wiszaca-white

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz