Ma więc kobita czas na kawę o północy, mały research gdzie jeszcze jest miejsce na półce i co się tam da wcisnąć i około czwartej rano jedzie sobie szalona na....giełdę kwiatową...i szaleje tam rzeczona szalona....i napawa się widokami...kolorami...i zawsze wraca z jakimś niebędnym, wyjątkowym łupem. Dodać należy koniecznie, że przy okazji niezwykle z siebie zadowolona, bo faktycznie da się tam czasem nabyć cuda za stosunkowo nie duże pieniądze. Wraca więc baba z naręczem cudów i wspaniałym, złudnym poczuciem zaoszczędzenia dużej kasy do domu i ...pada na ryj.....
Ale przyznać trzeba, że jadąc tam wyposażonym w 100zł, za które kupić można normalnie np. jeden pojemnik oznaczony słowami LOFT tudzież VINTAGE, wrócić można z ogromną siatą równie ładnych rzeczy, ale bez metki z wymienionymi powyżej słowami.
A to część ostatnich łupów baby upolowanych, znalezionych w gęstwinach kwiatów i dekoracji.
Jelonki...tak od jakiegoś czasu wszelkie sówki, jelonki, wiewiórki...stały się dla baby nieodłącznym elementem dekoracji domu...tak to czasem człowiek ulega modzie...chłop się krzywi...ale wytrzymuje.
ok.7-8zł sztuka.
ok.7-8zł sztuka.
Lampion...kolejny, bo...śliczny, a miejsce zawsze się znajdzie. Lampiony są z resztą wspaniałą rekompensatą na brak świeczników w domu. Niestety nasze koty w uporem maniaka wsadzały wąsy w zapalone świece...
ok.15zł
Pojemniki- koszyki. Kupując je miałam w planach upierniczenie im rączek, ale im dłużej na nie patrzę, tym rączki mi sie bardziej podobają. Będą idealne do łazienki, na wszystkie babskie...czy męskie kosmetyki.
komplet 3szt. ok 30zł
komplet 3szt. ok 30zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz