piątek, 3 lipca 2015

Wakacyjny raj



Czasami nie trzeba lecieć na koniec świata, nie trzeba nurkować na rafie i leżeć na egzotycznej plaży żeby poczuć się jak w raju.
Raz na jakiś czas ma się to szczęście, że raj sam się znajduje dużo bliżej niż możnaby przypuszczać.
My znaleźliśmy go w zeszłe wakacje w Lawendowie i już wiem, że musimy tam wracać co roku.
Lubimy zwiedzać, nie straszne nam samochodowe wycieczki przez cała Europę.
 A co, lubimy też leżeć na tropikalnej plaży i nurkować ;) Ale nigdzie do tej pory nie odpoczęliśmy tak jak w Lawendowie.
To magiczne miejsce znajduje sie na mazurach...jednak z dala od zgiełku turystycznych miasteczek.
Otaczają je pola i łąki i przede wszystkim błogi spokój.
Okazuje się, że można przeleżeć cały dzień na hamaku w sadzie, czy na leżaku przed domem w "przepięknych okolicznościach przyrody" i chłonąć ten spokój, ładować baterie na cały rok.
O pięknie tego miejsca i dopracowaniu każdego szczegółu pisałam już rok temu
Lawendowo sielsko i anielsko ,
Niebawem przyjdzie też pora za zdjęcia wnętrz w Lawendowie...a są przepiękne...materiał już czeka.
Dzisiaj nie będzie zdjeć mebli, aranżacji wnętrz czy dodatków...dziś chcę Wam pokazać na co czekamy cały rok...na co czekają dzieci...które w dalszym ciągu potrafią oderwac sie od telewizora i komputera i zwyczajnie bawić się w sadzie, brudzić się ziemią i cieszyć patrząc na żaby w stawie.






































2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dzieci zawsze są wdzięcznym tematem do zdjęć, a i plenery były cudne.

      Usuń