Dziś chcę Wam pokazać jak nie dużą ilością środków, mając w miarę neutralną bazę można odświeżyć pomieszczenie.
Przy okazji remontu całego mieszkania postanowiłam lekko zmodyfikować kolorystycznie sypialnię rodziców. Ponieważ rodzice byli zadowoleni z poprzedniej metamorfozy ich sypialni, którą robiłam kilka lat temu, tym razem zdecydowaliśmy się jedynie na małe zmiany.
Naszą bazę stanowiły czarno-brązowe meble Hemnes i stare afrykańskie skrzynie- moje spełnione marzenie z lat liceum ( które okazały się zbyt ciężkie i jednoczesnie zbyt delikatne na próbę przenoszenia ich na nasze 5 pietro bez windy, więc zostały u rodziców).
Jak w całym mieszkaniu zmieniłam kolor ścian- ale tu jedynie nisze z beżu zostały przemalowane na szaro, reszta ścian została odmalowana na biało.
Sypialnia ma dość nietypowy kształt, powstała z połączenia 2 pokoi, ale jedna ściana została ścięta pod kątem, dzieki czemu został powiększony salon.
Wygląda może i ciekawie, ale możliwość aranżacji pomieszczenia na małżeńską sypialnię z dużym łóżkiem jest mocno ograniczona.
Do tej pory wszystkie dodatki w sypialni były w kolorze żywej zieleni.
Tym razem wybór padł na pastele- a konkretnie- na miętę i delikatny turkus. Pojawiły się nowe zasłonki, filcowe dodatki, wszystkie szafki zyskały nowe, miętowe, ceramiczne gałki. Wymieniłam też oświetlenie.
Sami zobaczcie:
IKEA- lampy stojące Forsa, lampy sufitowe Vate ( śr 72cm)
meble Hemnes, szafa PAX/HEMNES.
narzuta KARIT
uchwyty do szafek/gałki -
Producent: Knauf Manufaktur, sklep internetowy Kids Town
a tak było wcześniej :